niedziela, 23 lutego 2014

Chwila przerwy bo piszę... love story!

Kurwa blog bez love story jest jak łasica bez zęba, jedynki, na imprezie organizowanej przez bobry. Jak piecdziesiecioletni klaun, o którym dowiaduesz się że miał przeszłość w branży porno, a wcześniej kościele, taka plotka niby, ale przyglądasz się balonikom i widzisz że chyba jednak prawda, bo to kondomy mu jeszcze zostały z planu. Jak dżdżownica która w ramach sztuki nowoczesnej rozplaskać mają zaraz na płótnie i wrzucić na yt filmik, który potem pokażą dżdżowniczej rodzinie, śmiejąc się i chichrając, chuje, tych nie lubie najbardziej. I jak człowiek*, który zwraca uwagę, że mam dziurę w lewej skarpetce na dużym palcu - na prawej byłby na małym i nikt by nie widział.

*Przepraszam, nie człowiek, tylko kobieta**.

** Nie no drogie panie, licencia poetica, tak naprawdę to całe zło przez samców na tym świecie. I mówie to serio, mówiąc a kysz i plując przez lewe ramię (kurde, trafiłem w gazetę na której jest na okładce Natalia Siwiec***, i co teraz hm).
*** To tak cieknie i w sumie do twarzy jej z tym xd

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz