niedziela, 2 lutego 2014

wstałżem

Nie ma to jak zbyt zamaszystym ruchem słodzić kawę - osłodziłem sobie świat o tyle, że nawet kanapki z szynką i jajeczkiem and majonezem...
Wstałem :P
Trzeźwy :\ (nie wiem jakim cudem)
Zaraz to naprawimy :D (w sensie trzeźwość, nie kanapkę)

No i skoro nikt (tzn. pozdrawiam tę jedną osobę która to zrobiła, ktokolwiek to był, wiem tylko że z Polski xd) nie wklikuje się w historię króla, to będzie tym razem relacja z poczynań na skoczni. Stefan Gąsiennica-Kuciapa. Pierwszy transwestyta w tym białym szaleństwie! (tzn. w skokach).  Dużo sportu, dużo rozterek duchowych, troche morałów.
Ale oczywiście nie o tym będzie cały dzisiejszy dzień :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz