niedziela, 23 lutego 2014

Johaug łobuzie

Obcałujemy ci nózie
Czekoladą nasmarujemy
I nawet z pięty ją zjemy
Tyś najwyższa jak ten szpic na najwyższym budynku
Porwiemy cię i będziem w złotej klatce pokzywać na rynku
Przyciągasz uwagę bardziej niż biała kredka świecowa
I nawet oczy masz dość mądre, prawie jak sowa
Szacunek taki, że nie chcemy cię widzieć w filmach o obniżonej reputacji
A Justynę od razu mógłbym wysłać PKP do jakiejś na Uralu stacji
Jesteś bardziej boska niż bóg Wirakocza
Och opleć me jądra przy użyciu swego warkocza!

PS. to jest nowy hymn Norwegii, tylko trzeba dorobić coś o fladze.
PPS. to nie jest to love story o którym pisałem. to będzie dużo wyższy level, aż sam się dziwię, najlepsza rzecz jako w życiu napisałem. Nawet wierszyk który na lekcje o neologizmach u pani P. kazali przygotować (co 5 dostałem) zostaje z tyłu niczym nie przymierzając polski biathlonista: 
Opalone ,zgrabnonogie
Bikiniaste i wszechnagie
Wielkobiustne, obnazone
Takie zaraz bedzie lato
Caly rok czekalem na to
:F
To naprawdę bedzie mocna rzecz, w sumie rozwinęła sie na tyle że chyba dziś nie skończę :O

PPPS Czy ten blog zaczyna wyglądać jak coś, co zaraz zamieni się w jakiś musical ? (znacie ten moment, oglądacie film, i jest to nieoznaczone miejsce w którym widzisz, że kutwa zaraz zaczną śpiewać :/ Pytam, bo to zdecydowanie nie jest uczucie jakie chcę wywoływać ^^)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz